Parafia pw. Św. Andrzeja Apostoła
w Golinie

Informator o zabytku

Koronacja obrazu

koronacja_obrazu_MBP

 

Przygotowywanie i sama koronacja obrazu Matki Boskiej Pocieszenia odbyła się 23 sierpnia 1970 roku. Koronacji dokonał Prymas Tysiąclecia ks. Kardynał Stefan Wyszyński w asyście biskupów, licznie zgromadzonego duchowieństwa oraz rzeszy miejscowych wiernych. Obrazuje to wielkie wydarzenie obfita dokumentacja fotograficzna.

 

akt_nadania_koron_papieskich

Akt nadania koron papieskich obrazowi Matki Bożej Pocieszenia w Golinie

 


Zapraszamy do odsłuchania audycji o golińskim obrazie Matki Bożej oraz o koronacji obrazu.

 

                                            

Legenda o obrazie

Dawno, dawno temu, w małej miejscowości o nazwie Golina, leżącej nad rzeczką Lubieszką, rozpoczęto budowę małej kaplicy, w której ludność wiejska oraz podróżnicy mieli modlić się do Boga. Pierwsze plany mówiły, że kaplica będzie pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła. Pewnego słonecznego dnia proboszcz golińskiej parafii, który nadzorował budowę kaplicy, udał się nad staw w parku przykościelnym mieszczącym się przy Lubieszce. Tydzień wcześniej niespodziewanie zmarła mu matka. Był to młody kapłan – bardzo przeżył śmierć matki. Zatrzymał się na mostku i długo wpatrywał się w  wodę. W pewnym momencie odbicie jego twarzy znikło i pojawiła się sylwetka Matki Boskiej z dzieciątkiem. Matka Boska zaczęła go pocieszać, mówiła wiele ciepłych słów. Od tego czasu młody ksiądz przestał się zamartwiać; zrozumiał, że taka jest kolej rzeczy – każdy z nas kiedyś opuści świat doczesny i czeka na niego wieczna nagroda w niebie.

 

Ks. Piotr (bo tak mu było na imię) był bardzo utalentowany plastycznie. Chwycił za pędzel i namalował wizerunek Matki Boskiej z dzieciątkiem, która mu się objawiła. Nazwał ją Matką Boską Pocieszenia. Postanowił również, że w golińskiej kaplicy wizerunek Matki Boskiej Pocieszenia będzie szczególnie czczony. Jednak wstępnie miała to być kaplica pod wezwaniem św. Andrzeja. Dlatego kaplica w Golinie to Sanktuarium Matki Boskiej Pocieszenia, ale pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła. Na tym ks. Piotr nie skończył. Stwierdził, że „domem” Matki Boskiej Pocieszenia nie może być mała kapliczka, dlatego wybudowano duży kościół, w którym może usiąść 200 wiernych. Ks. Piotr do końca swoich dni modlił się do Matki. Wyprosił u Niej wiele łask oraz szukał rad i pocieszenia. Matka Boska zawsze mu odpowiadała. Postanowił rozszerzyć jej kult. Ludzie z okolicznych wiosek przyjeżdżali się tutaj modlić, prosić o wsparcie i uzdrowienie. Często je otrzymywali. Przed Jej obliczem modlili się trzej polscy królowie: Henryk Walezy, Zygmunt III Waza, Władysław IV.

Cmentarze

Pierwsze miejsce pamięci spotykamy (jak w wielu innych świątyniach) w samym kościele. Jest to tablica poświęcona ostatnim zmarłym właścicielom Goliny, czyli ś. p. Moszczeńskim, Józefowi (ur. 10. 6. 1844 r.  – zm. 11. 5. 1922 r.) i Helenie ze  Skrzydlewskich (ur. 10. 5. 1862 r. -  zm. 31. 1. 1950 r.).

 

Mały cmentarz znajduje się przy świątyni. Są tu miejsca spoczynku osób duchownych i świeckich. Z tych pierwszych niewątpliwie najbardziej znaną osobistością był ś. p. ks. Szczepan Toboła (ur. 22. 12. 1871 r. – zm. 11. 9. 1928 r.), wielki patriota i działacz społeczny. Niedaleko grób młodego mężczyzny, który w wieku 18 lat oddał życie za tę, co nie zginęła. To ś. p. Jan Parysek – poległ pierwszego dnia podczas Powstania Wielkopolskiego. Przy kościele jest też grób małżeństwa, ś.p. Wojciecha (ur. 1777 r. – zm. 28. 3. 1859 r.) i ś. p. Rozalii (z Wilantów, ur. 1783 r. – zm. 23. 9. 1818 r.), Okuliczów, dziedziców Goliny i Potarzycy. Następne miejsce spoczynku przy świątyni ma śp. Stanisława Molska z Duszyńskich (ur. 12. 11. 1864 r.- zm. 20. 4. 1914 r.). Leżą tu też inni proboszczowie, śp. ksiądz  Walenty Nowacki i śp. ksiądz January Hermański. Obok kościoła znajduje się również pamiątkowy nagrobek śp. księdza radcy Stefana Kukwisza, który pochowany jest w Jarocinie.

 

Na terenie miejscowości jest cmentarz parafialny.  Poświęcono go 26. listopada 1922 r. i w tymże roku pochowano pierwszą zmarłą – ś.p. Maryę z Golinki (liczącą 97 lat) 11. 12. 1922 r. Dzisiejsza nekropolia w Golinie otoczona jest murem z czerwonej cegły. Zaraz przy wejściu po prawej stronie znajduje się grób ostatniej właścicielki Goliny, ś.p. Heleny ze Skrzydlewskich Moszczeńskiej (ur. 10. 5. 1862 r. – zm. 31. 1. 1950 r.

 

Właściciele Goliny

Sławny właściciel Goliny Maćko Borkowic


Znanym  historycznie właścicielem Goliny był Maćko Borkowic. Część badaczy uważa, iż Maćko był herbu Wezenborg. Opis herbu Wezenborg – w złotym polu bawół, tur z zadartą głową. Hełm ze złotym pokryciem, podbiciem czarnym. Między dwoma kręgami kita półkolista czarna, z piór. Ten herb zaginął w XV w. Przeważa jednak pogląd oparty na autorytecie Jana Długosza według którego Maćko Borkowic był herbu Napiwon i był synem Przybysława Borkowica z Sieradza. Opis herbu – w polu złotym głowa jelenia do przodu skierowana, pomiędzy rogami w prawą stronę zwrócony czarny wilk. Na hełmie pięć strusich piór. Najbardziej znanym spod tego herbu był Maćko Borkowic, który stanął na czele konfederacji w  1352 r. przeciw dominującemu urzędowi starosty, który m.in. wykonywał tzw. instytucję ciążenia (zajęcie dóbr osoby podejrzanej), a nie był to bunt przeciw królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Ostatecznie król skazał Maćka na śmierć głodową w Olsztynie pod Częstochową.

 

Inni właściciele Goliny

 

Po Maćku Borkowicu miejscowość przeszła w ręce Bartosza z Odolanowa Wezenborg, wojewody poznańskiego. Jednakże otrzymawszy Golinę, pan na Odolanowie także odpłacił polskiemu władcy niewdzięcznością. W 1408 r. dobra koźmińskie kupiła Stanisława, wdowa po Januszu z Sokołowa, kasztelanie gnieźnieńskim herbu Rogala. Majętność tę nabyła dla najstarszego syna, Bartosza, który popadł w długi. Dobra bankruta przeszły w ręce (początek XV w.) kasztelana poznańskiego Mościcza ze Stęszewa i Koźmina herbu Łodzia. Jego syn Przedpełk sprzedał Golinę w 1434 r. postolemu poznańskiemu, Rafałowi z Gołuchowa herbu Wieniawa. Następnie właścicielem był  Rafał z Czeszewa n/Wartą znany w 1485 r. i przed 1504 r. Na innych działach w Golinie żyli – łowczy kaliski Jan (1411 – 1414), Wierzbięta z synem Marcinem z Krotoszyna, Andrzej Ogon ze Sławoszewa, Goliny i Jastrzębnik (1438 r.). W 1578 r. spotykamy tu już Noskowskich (Mikołaj), Zofię Wrzesińską, Wojciecha Kowalewskiego, Wojciecha Parzęczewskiego. Już jednak w 1609 r. znów mamy częściowe zmiany właścicieli, gdyż Jakub Noskowski z Noskowa sprzedał dobra w Golinie i Zakrzewku Janowi Jutrowskiemu i Annie Wielżyńskiej (żonie Wojciecha Kowalewskiego)  za 10,000 zł węgierskich.  Opisywana wieś w 1618 r. znów należała do kilku właścicieli  Stanisława Noskowskiego, Pierzkowskiej, Jana Dobczyńskiego, Stanisława Bojanowskiego. W rok później Elżbieta Noskowska, córka Stanisława sprzedała swoje części w Golinie oraz wsie Prusy, Zakrzewko zwane Siedliska i Grochowiska pustkowie Franciszkowi Mroczkowskiemu za 23.000 zł ówczesnych.

 

Następnymi posiadaczami Goliny byli Przyjemscy w latach 1621 – 1642 (Stanisław Przyjemski). Jednakże w 1650 r.  spotykamy tu znów Mroczkowskich, braci Kazimierza i Stefana. Przed 1674 r. jednym z właścicieli Goliny był Baltazar Charłupski, który w w/w roku sprzedał swoje części wsi Dorocie z Rozdrażewa (żonie Andrzeja Przyjemskiego) za 15,000 zł. W 1779 r. dobra Goliny i Potarzycy dziedziczyli Józef i Michał Szczytniccy. Bracia zmarli bezpotomnie w latach 1782 i 1790. Dekretem z roku 1799 ziemie te odziedziczył Szczepan Szczytnicki. W I poł. XIX w. właścicielem Goliny znów był Przyjemski herbu Rawicz, a po nim znów dziedziczyli Szczytniccy (Xawery).

 

Helena Moszczeńska 1947r.Następnym dziedzicem miejscowości był Wojciech Okulicz (zmarł w roku 1859). Po śmierci własność przeszła na Elżbietę, córkę, wdowę Szułdrzyńską, Piotra Celestyna, syna i Helenę, pannę. Rodzina Szułdrzyńskich odkupiła Golinę i Potarzycę i w posagu otrzymała te ziemie Józefina Szułdrzyńska,  która poślubiła Pawła Zakrzewskiego.Po śmierci swojej żony Paweł ożenił się ze Stanisławą Łubieńską (wnuczką Konstancji Łubieńskiej), siostrą Antoniny Gorzeńskiej ze Śmiełowa. Po Zakrzewskich Golina należała do Niemca Briesena w latach 1880 – 1897.Od niego tę polską wieś odkupili Józef i Helena Moszczeńscy. Moszczeńscy byli ostatnimi właścicielami Goliny przed wybuchem II wojny światowej (1939 r.).

 

 

 

 

 

 

 

Zdjęcie: Helena Moszczeńska - ostatni właściciel Goliny (1947r.)

Snutki Golińskie

snutki_05_20140503_1464134770 Biały hafty nasnuwany na płótnie, zwany też snutym lub określany mianem snutek, można nazwać jednym z najefektowniejszych haftów ludowych w Wielkopolsce. Najdłużej przetrwał we wsi Golina koło Jarocina, gdzie obecnie jest jeszcze uprawiany przez nieliczne grono specjalistek. Na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku snutkami ozdabiano koszulki, fartuchy, krezy i czepce płócienne oraz tiulowe, a w okresie międzywojennym przybierano nimi głównie bieliznę kościelną, a po drugiej wojnie światowej haft ten stosuje się prawie wyłącznie do dekoracji serwetek i obrusów stołowych. Skromnym haftem nasnuwanym zdobiły mieszkanki Goliny w II połowie XIX w., płócienne fryzki, fartuchy i koszulki.

 

 

 

Jak dalece haft ten był w powszechnym użyciu w Golinie około roku 1897, stwierdza ówczesna właścicielka majątku, Helena Moszczeńska (1862-1950), notując w swoich zapiskach, że 'w kościele aż się bieliło od czepków, fryzek i fartuchów haftowanych'.

 

wystawa_snutek_1928r (1)

Wystawa snutek z 1928r

 

Ten ludowy haft wytwarzany w Golinie znalazł opiekunkę i propagatorkę w osobie wspomnianej Heleny Moszczeńskiej. Nie mogąc powstrzymać nieuniknionego po I wojnie światowej zarzucania strojów ludowych, których największą ozdobą był białe hafty nasnuwane, potrafiła ona zainteresować mieszkanki Goliny wyszywaniem bielizny kościelnej i przenoszeniem na nią motywów ze starych czepków, fryzurek i fartuchów. Stosowała zachętę słowną, udzielała datków pieniężnych, wysyłała celniejsze roboty hafciarskie kobiet wiejskich na wystawy, uzyskując pochwały, wyrazy zachęty i uznanie. Obserwując naturalne odchodzenie starszego pokolenia hafciarek, podjęła, w okresie międzywojennym, trud uczenia haftów, zwłaszcza snutkowych, golińskich kobiet i dziewcząt.

 

snutka_milionerzy

Snutka golińska w Milionerach

 

W jednym z odcinków popularnego teleturnieju 'Milionerzy' w 2009 roku padło pytanie: „Snutki golińskie to słynne nie tylko w Wielkopolsce: A:pierogi z kapustą, B:hafty na płótnie, C:malowane garnki, D:weselne przyśpiewki”. Oczywiście poprawna odpowiedź to hafty na płótnie.  Było to pytanie za 125 tys. zł.

Dziś sztuka ta uprawiana przez kilka pań z Goliny i kilku innych miejscowości. Są to m.in. Barbara Michalak, Daniela Krawczyńska, Stanisława Kowalska, Genowefa Dopierała – Osuch oraz nieżyjąca już Pelagia Pietrzak (laureatka Nagrody Kolberga).

 

Więcej o Snutce Golińskiej - aplikacja do Projektowania Snutki Golińskiej

 

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia pw. Św. Andrzeja Apostoła w Golinie, siedziba: Golina, ks. Szczepana Toboły 1.